Historia życia i działalności Sir Johna Templetona | cz.2 | Autor artykułu: Jan Cygowski

Zapraszam do zapoznania się z 2 częścią artykułu dotyczącą życia, Sir Johna Templetona.

W tej części artykułu skupię się na 2 kwestiach – jego działalności filantropijnej jak i inspiracjach jakie możemy od niego czerpać i przekuwać na praktykę. 

Działalność filantropijna Johna rozpoczęła się z dniem sprzedaży swojego funduszu inwestycyjnego w 1992 roku.

John Templeton (jak większość amerykanów) był przywiązany do ojczyzny i tradycji religijnych. Nie wahał się jednak podejmować decyzji, które wynikały z czystego rachunku ekonomicznego tzn. ze względów podatkowych zrezygnował w 1968 roku z obywatelstwa USA, przyjmując obywatelstwo brytyjskie i Wysp Bahama, gdzie następnie zamieszkał. Żył w stolicy Bahamów – Nassau, ciesząc się spokojem i dobrą pogodą. Swój fundusz prowadził ze stolicy wysp, który mieścił się zaraz obok komisariatu policji ( także nie musiał się przejmować o bezpieczeństwo jego firmy ).

 Ciekawe jest to, że John nigdy nie był zainteresowany konsumpcyjnym stylem życia – nie miał szofera, nie latał pierwszą klasą itd.

W 1974 dołączył do funduszu John Galbraith – marketingowo i fundraisingowo Galbraith rozkręcił fundusz i Templeton stał się sławny. 

John w wywiadzie z Charliem Rosem powiedział, że prawdziwe szczęście to nie zdobywanie bogactwa ale rozwój duchowy i temu się poświęcił na “emeryturze” w 1992 roku.  John chciał zaczął się rozwijać duchowo i pomóc innym w tym kierunku się rozwijać. W jednym z wywiadów zacytował słowa Jezusa Chrystusa z Dziejów Apostolskich 20,35 w których jest napisane ” bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać”.

Działalność filantropijna,  naukowa i duchowa

W 1972 roku postanowił, że corocznie będzie przyznawał Nagrodę Templetona za osiągnięcia w dziedzinie religii i rozwoju duchowego. Celem było znaleźć odpowiedzi na najważniejsze pytania życiowe – po co tutaj żyjemy, czy Bóg istnieje, czym jest miłość itd – uważał, że na tak ważne pytania trzeba szukać odpowiedzi nie tylko przez samą naukę ale – naukę i Boga. Nagroda przyznawana jest do dnia dzisiejszego, corocznie za „wyjątkowy wkład w afirmację duchowego wymiaru życia poprzez spostrzeżenie, odkrycie lub prace praktyczne. John dostrzegł brak podobnej nagrody na liście dziedzin, za które przyznawana jest Nagroda Nobla i aby podkreślić jej wagę postanowił, że jej wartość będzie przewyższała wartość sztokholmskiego wyróżnienia. Pierwsze odznaczenie, w 1973 roku, otrzymała Matka Teresa z Kalkuty, otrzymując 85 000 USD. W roku 2008 roku wartość nagrody wynosiła już 1,6 mln dolarów. Pełna nazwa tego prestiżowego wyróżnienia brzmi obecnie: Nagroda za Postęp w Badaniach lub Odkryciach w Dziedzinie Rzeczywistości Duchowej.  W 2008 roku nagroda została po raz pierwszy w historii przyznana Polakowi, uczonemu Michałowi Hellerowi, który jest teologiem, fizykiem i kosmologiem oraz profesorem filozofii na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

W sensie nominalnym jest to jedna z najwyższych tego typu nagród – jest zbliżona do kwoty, jaką otrzymuje laureat nagrody Nobla. Wyróżnia się także miejsce, w którym jest przyznawana Nagroda Templetona – w tym celu co rok organizowana jest ceremonia w królewskim Pałacu Buckingham w Londynie. Jest ona przyznawana wyłącznie osobom, których wyjątkowe osiągnięcia na polu naukowym przyczyniają się do rozwoju ludzkości. W międzyczasie zmieniła się oficjalna nazwa nagrody. Do 2001 roku brzmiała ona – Templeton Prize for Progress in Religion, później z kolei Templeton Prize for Progress Toward Research or Discoveries about Spiritual Realities. 

Nagrody Templetona nie omija jednak poważna krytyka – na przykład według Richarda Dawkinsa, brytyjskiego zoologa, etologa, ewolucjonisty i publicysty Nagroda Templetona przyznawana jest naukowcom, którzy są gotowi powiedzieć coś dobrego o religii. Implikuje to jego zdaniem, że każdy profesor, który w ten sposób zostałby przekupiony, nie jest w kwestiach intelektualnych uczciwy. Sean M. Carroll, naukowiec na wydziale fizyki California Institute of Technology, także otwarcie krytykował nagrodę. W 2005 roku stwierdził on: „W ostatnich latach mamy wezbranie historii w znaczących mediach jak to nowe odkrycia w nauce zbliżają współczesną naukę do religii. Oczywiście nie było takich odkryć. Z czym natomiast mamy do czynienia, to pieniądze – kubły i kubły pieniędzy, w dużym stopniu od ludzi Templetona, aby rozdawać nagrody, przeprowadzać konferencje i wspierać naukowców, którzy powiedzą coś miłego o religii”

W 1987 roku ruszyła Fundacja Templetona (John Templeton Foundation),  która wspiera rozwój nauki i projekty badawcze, także w dziedzinie duchowej. 

Sam John Templeton jest autorem wielu książek, i to nie o tematyce inwestycyjnej, jak wielu mogłoby sądzić, a właśnie o tematyce religijnej i rozważaniach etycznych. Przez całe życie pełnił wysokie funkcje w kościele prezbiteriańskim (protestanckim), a swój majątek starał się przeznaczać na szlachetne cele. 

W 1987 roku przyjął wyróżnienie szlacheckie od królowej Elżbiety II, która doceniła jego działalność filantropijną.

Fundacja Templetona założona została w 1987 roku. Obecnie zarządzana jest przez jego jedyne dziecko – John’a M. Templetona, Jr. Celem działalności fundacji jest bycie „katalizatorem” badań naukowych dotyczących tak zwanych „Wielkich Pytań”. Chodzi tutaj o pytania dotyczące praw natury, stworzenia świata, twórczości jak i zjawiska świadomości – czyli głównie tematy na pograniczu nauki, religii i duchowości. W przekonaniu założyciela, rzetelne badania oraz nauczanie na najwyższym poziomie mają ogromny wpływ na nowe odkrycia i rozwój ludzkości.

Fundacja Templetona sponsoruje badania z zakresu nauk przyrodniczych, filozofii, teologii i nauk humanistycznych, a także badania ekonomiczne dotyczące rozwiązania problemu ubóstwa (Sir John Templeton jako konserwatywny chrześcijanin uważał, że gromadzenie fortuny nie może stać w opozycji do chrześcijańskich wartości, takich jak pomoc ubogim). 

Sir John Templeton zawsze twierdził, iż gromadzenie bogactwa nie może być sprzeczne z uniwersalnymi wartościami chrześcijańskimi, takimi jak miłość oraz godność człowieka. Posiedzenia zarządu oraz rad nadzorczych spółek, których inwestor był właścicielem rozpoczynały się od modlitwy.

Fundacja wspiera także edukację osób szczególnie uzdolnionych.

Inspiracje dla długoterminowych inwestorów

W swoim funduszu John ustanowił takie motto: 

  • “Kupować gdy inni przygnębiająco sprzedają i sprzedawać kiedy inni chciwie kupują” 

John i jego współpracownicy inwestowali w spółki zazwyczaj na  ok 6 lat. Templeton nazywał swój fundusz “łowcami okazji”.

Templeton mówił, że w zarządzie przed podjęciem każdej decyzji inwestycyjnej – modlą się – nie po to by akcje wzrosły ale aby mieli mądrość w dysponowaniu majątkiem – tak jak prosił Salomon o mądrość Boga w 1 księdze Królewskiej w Starym Testamencie.

Cytaty Templetona:

  • Jeśli chcesz osiągać naprawdę dobre rezultaty na giełdzie, musisz robić dokładnie odwrotnie niż to co aktualnie robi większość”
 
  • „Odkąd żyje na Bahamach osiągam znacznie lepsze rezultaty niż w czasie kiedy mieszkałem przy 39 RockePlaza na Manhattanie. Minusem pracy na Manhattanie jest to, że tam zawsze musisz walczyć z tłumem”
 
  • Jeśli chcesz osiągnąć dobre rezultaty na giełdzie musisz być fundamentalistą”
  • Postaw sobie za cel realny zysk – prawdziwym celem każdego inwestora (długoterminowego!) jest osiągnięcie jak najwyższego łącznego realnego zysku po opodatkowaniu.
 
  • Miej otwarty umysł – nigdy, ale to nigdy nie przywiązuj się na stałe do jakiegokolwiek rodzaju aktywów czy metody ich doboru. Staraj się zachować ciągle elastyczność, otwarty umysł i sceptycyzm. W dłuższej (!) perspektywie czasowej jedynym sposobem osiągania bardzo dobrych wyników jest porzucanie popularnych rodzajów papierów wartościowych i metod doboru na rzecz tych niepopularnych.
 
  • “Nigdy nie podążaj za tłumem – jeżeli kupisz takie same papiery wartościowe jak inni, będziesz mieć takie same wyniki jak oni. Nie da się po prostu osiągnąć lepszych rezultatów, jeżeli nie robi się czegoś inaczej niż większość. Kupowanie, kiedy inni ze zniechęceniem sprzedają i sprzedawanie, kiedy inni chciwie kupują, wymaga największego hartu ducha i przynosi największe zyski.”
 
  • Wszystko się zmienia – bessy zawsze są przejściowe. Podobnie jak hossy. Odbicie na giełdach zwykle następuje 1-12 miesięcy przed najniższym punktem cyklu gospodarczego i odwrotnie: pierwsze spadki kursów akcji wyprzedzają początek fazy spowolnienia tempa rozwoju gospodarki. Jeżeli np. dana branża lub rodzaj papieru wartościowego stają się szczególnie popularne wśród inwestorów, popularność ta zawsze okazuje się tymczasowa, a kiedy przeminie, może się nie powtórzyć przez wiele lat.
 
  • “Unikaj popularnych metod – gdy dowolna metoda doboru akcji staje się popularna, zacznij po prostu stosować metody niepopularne. Zbyt duża ilość inwestorów może uczynić nieprzydatną każdą metodę doboru akcji czy technikę wyczuwania tendencji rynkowych.”
 
  • “Ucz się na błędach – kiedy powiesz: “tym razem będzie inaczej” – to być może najdroższe cztery słowa w historii rynku.”
 
  • Kupuj w okresach pesymizm – hossy zawsze rodzą się z pesymizmu, wzrastają na sceptycyzmie, dojrzewają dzięki optymizmowi i giną od euforii. Zawsze okres największego pesymizmu to najlepsza pora na zakupy, a okres największego optymizmu to najlepsza pora na sprzedaż.
 
  • “Szukaj niskich wycen i okazji -zbyt wielu inwestorów skupia się na perspektywach i tendencjach. Dlatego większe zyski można osiągnąć, koncentrując się na wycenie(!) Na rynku akcji jedynym sposobem znalezienia okazji jest kupowanie tego, co sprzedaje większość inwestorów.”
 
  • “Szukaj na całym świecie – aby nie postawić wszystkiego na złą kartę i w złym czasie, każdy inwestor powinien myśleć o tym aby dywersyfikować swoje inwestycje. Szukając na całym świecie, można znaleźć znacznie więcej korzystnych okazji niż badając wyłącznie jeden rynek akcji. Dywersyfikacja oznacza też bezpieczeństwo.”
 
  • “Nikt nie posiadł całej wiedzy – inwestor, który zna wszystkie odpowiedzi, nie zrozumiał nawet pytań.”

Podsumowanie

John był zawsze kontratianinem. Kiedy w 1987  roku nastąpił krach – zespół Templetona pytał się co robić – on odpowiedział:

“Chodźmy znaleźć jakieś akcje do kupienia”.

John nigdy nie był zdenerwowany – zawsze był cierpliwy i niesamowicie zdyscyplinowany! Obiad jadał punktualnie o godz 12;10. Spotkania zawsze były planowane co do minuty – żył jak w zegarku. 

Kiedy w świecie inwestycji widać tak wiele oszust i oszustów – Templeton wydaje się być pozytywnym rewolucjonistą i nadzieją, że rynek kapitałowy to nie tylko hochsztaplerzy i złodzieje ale również ludzie z wartościami, inteligentni, dobroczynni, wierzący w wyższe ideały i cechujący się miłością do bliźniego.  

Sir John Templeton był niesamowicie uczciwym człowiekiem!

Nie miał żadnej formalnej umowy ze swoim współpracownikiem – Johnem Galbraithem, pokazuje to jak był niesamowicie honorowym człowiekiem. 

Kolejnym dowodem na to, że Templeton nie należał do ludzi którzy są oszustami jest fakt, że jego fundusz nigdy nie została pozwany do sądu!

Sir John odszedł z tego świata 8 czerwca 2008 roku, w szpitalu na Bahamach, w wyniku zapalenia płuc. Kiedyś powiedział: “Zdałem sobie sprawę z tego, że będę na tej planecie tylko raz i to przez krótki czas. Co mogę zrobić ze swoim życiem, tak by przyniosło trwałe korzyści?” Nie ma wątpliwości, że John Templeton wziął sobie do serca to pytanie i udowodnił, że bogactwo jednostki nie musi być powiązane z egoizmem i może przynieść wymierne korzyści również innym.

Pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnych artykułach!

Jan Cygowski – Analizy przedsiębiorstw.